Jazda na rowerze to jedna z najpopularniejszych form rekreacji, do której warto przyzwyczajać się już od najmłodszych lat i kontynuować tę pasję aż do późnej starości, póki wystarczy sił. Rowerzysta jest w stanie w ciągu doby pokonać na rowerze ponad 1041 kilometrów i 250 metrów – tyle bowiem wynosi rekord ustanowiony przez kanadyjskiego rowerzystę Grega Kolodziejczyka. Ale nie o takie wyczyny chodzi.
25 sierpnia Wałcz odwiedziła 20-osobowa drużyna z Miejskiego Koła Turystyki Rowerowej Relaks w Lubartowie, w towarzystwie przedstawiciela Waleckiego Klubu Turystyki Rowerowej Marka Piątka. Lubartowianie trasę do Wałcza pokonali oczywiście rowerami, zwiedzając po drodze nasze okolice. Na spotkaniu z burmistrzem Maciejem Żebrowskim, który opowiadał o Wałczu i jego atrakcjach, goście potwierdzili, że mamy ogromne szczęście mieszkać w tak pięknym miejscu i że hasło promocyjne „Wałcza warto wracać” jest jak najbardziej prawdziwe.
Członkowie grupy z Lubartowa mówią o sobie tak: – Miejskie Koło Turystyki Rowerowej Relaks w Lubartowie zostało założone w 1995 r. Jesteśmy jednym z najstarszych klubów rowerowych, prężnie działających na Lubelszczyźnie. Naszą koronną formą aktywności jest jazda na, rowerze ale uprawiamy także strzelanie z łuku, gramy w piłkę siatkową i badmintona, duża liczba członków koła jeździ na nartach. Byliśmy na wyprawach rowerowych w Azji, Ameryce Północnej i w Afryce. Odwiedziliśmy prawie wszystkie państwa europejskie i objechaliśmy rowerami całą Polskę. Zwiedziliśmy na rowerze wszystkie zakątki naszego kraju, oprócz Pojezierza Wałeckiego i właśnie dlatego tu jesteśmy. Nasze koło wydało już kilka filmów promocyjnych i 2 przewodniki rowerowe po okolicach Lubartowa. Od wielu lat współpracujemy z klubami rowerowymi Litwy, Ukrainy i Holandii oraz z Europejską Federacją Rowerową. Nasze Koło aktualnie liczy ponad 100 osób, a prezesem jest Bogdan Mileszczyk.
Oprac. tc