W październiku ogólnopolskie media obiegło mrożące krew w żyłach nagranie dwuletniego chłopczyka z Wałcza, który na trzecim piętrze bloku chodził po okiennym parapecie. Niestety, 9 listopada doszło do powtórki tamtego zdarzenia - ten sam chłopiec znów wyszedł na parapet. Tym razem wiadomo, że chłopiec był pod opieką pijanego ojca. Dzień później sąd wydał postanowienie o odebraniu dzieci rodzicom.
Pierwsze zdarzenie miało miejsce 14 października. Przechodnie zauważyli wtedy stojące na parapecie okiennym małe dziecko. Jak się okazało, przebywający pod opieką mamy dwulatek wyszedł na parapet okienny. Było to trzecie piętro bloku przy al. Tysiąclecia w Wałczu. Przechodnie powiadomili policję oraz matkę. Zanim przyjechała policja, matka zdjęła już dziecko z parapetu. W mieszkaniu było jeszcze jedno dziecko – trzyletnia dziewczynka. Policja przebadała matkę alkomatem. Kobieta była trzeźwa. Mimo to, o zdarzeniu został powiadomiony sąd rodzinny.
Niespełna miesiąc później doszło do powtórki. Sąsiedzi ponownie dostrzegli dwulatka, chodzącego po okiennym parapecie. Chłopiec nie przejmował się tym, że jest wysoko. Wyrzucał przez okno jakieś przedmioty, najprawdopodobniej swoje zabawki. Obserwujący to zdarzenie sąsiad powiadomił policję i szybko pobiegł do mieszkania. Obudził śpiącego ojca chłopca, który zdjął syna z parapetu i zamknął okno. Jak się okazało, ojciec dziecka był nietrzeźwy. Matki nie było w tym czasie w domu.
- Mężczyzna miał 1,5 promila alkoholu w wydychanym powietrzu – potwierdza asp. Beata Budzyń z Komendy Powiatowej Policji w Wałczu. – Został on przez nas zatrzymany. Ponieważ mężczyzna był pd wpływem alkoholu, dopiero następnego dnia można było postawić mu zarzuty z art 160 kk. Sąd wydał postanowienie o odebraniu dzieci i umieszczeniu ich w placówce opiekuńczej.
W art. 160 § 1 czytamy, że: „Kto naraża człowieka na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia albo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu, podlega karze pozbawienia wolności do lat 3”.
Paragraf 2 tego artykułu, który może mieć w tym przypadku zastosowanie mówi z kolei, że: „Jeżeli na sprawcy ciąży obowiązek opieki nad osobą narażoną na niebezpieczeństwo, podlega karze pozbawienia wolności od 3 miesięcy do lat 5”.
Wałecki Sąd Rodzinny wydał postanowienie o odebraniu dzieci rodzicom.
- Jesteśmy w trakcie realizacji postanowienia sądowego – mówiła 10 listopada tuż po godzinie 10.00 dyrektor PCPR Bożena Terefenko.
Jak się później okazało, sąd wydał postanowienie o odebraniu dzieci około godziny 9.00 i pracownicy PCPR natychmiast przystąpili do jego realizacji. Odbieranie dzieci odbywało się co prawda w asyście policji, ale przebiegło spokojnie.
- Tu liczył się czas, a bezpieczeństwo dzieci jest najważniejsze – mówi B. Terefewnko. - Dlatego zaraz po decyzji sądu przystąpiliśmy do realizacji postanowienia. Dzieci przebywają w placówce opiekuńczej na terenie naszego powiatu.
Sprawą zajmuje się Prokuratura oraz Sąd Rodzinny.
Far
